Polska wydaje 6,5 mld USD na czołgi K2 z Korei. 61 z 64 w wersji PL ma być montowanych w Polsce, ale armia stanie przed wyzwaniem utrzymania kilku typów pojazdów, złożonych łańcuchów logistycznych i kosztownych szkoleń. To efekt chaosu decyzyjnego.
Dlatego dziś złożyłem zapytanie do ministra W. Kosiniaka-Kamysza: kto odpowiada za decyzje utrudniające polonizację i komplikujące łańcuch dostaw? Jak zostanie zabezpieczona produkcja i serwis w kraju, aby nasze wojska nie były uzależnione od Korei?
Nie możemy czekać na kryzys – Polska potrzebuje realnej, krajowej zdolności obronnej tu i teraz.



