Jeszcze jakiś czas temu Polska była brana pod uwagę jako potencjalne miejsce budowy fabryki chińskich samochodów elektrycznych. To mogła być ogromna inwestycja – miejsca pracy, nowoczesne technologie i impuls dla całej gospodarki. Niestety, rząd później poparł wprowadzenie unijnych ceł na chińskie auta elektryczne. W efekcie chińscy inwestorzy wycofali się z rozmów, a Polska straciła realną szansę na przyciągnięcie wielkiego kapitału.
Tymczasem kilka tygodni temu Ministerstwo Spraw Zagranicznych informowało o spotkaniach z przedstawicielami Chin, podczas których omawiano „rozszerzenie wzajemnych inwestycji”. To dobrze, ale po wcześniejszych decyzjach rządu trudno mówić o wiarygodności i przewidywalności polskiej polityki zagranicznej.
Dlatego złożyłem interpelację do ministra Radosława Sikorskiego, w której pytam o priorytety polskiej polityki zagranicznej w stosunku do Chin.

